poniedziałek, 10 lutego 2014

MALOWANIE KAWĄ


Kawa to bardzo uniwersalny napój, doskonale znany na całym świecie. Artysta – to osoba, która z rzeczy zwykłych potrafi stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Z połączenia tych dwóch odległych elementów powstała sztuka malowania kawą.

Malarstwo kawowe określa się jako „coffee painting”, „coffee art czy też „arfe”. To ostatnie określenie powstało z połączenia słów art – sztuka oraz cafe – kawiarnia.

Niezależnie od tego, jak nazwalibyśmy tę technikę malarską, nie jest ona niczym nowym. Barwników kawowych używano już przed wiekami w Tajlandii. W Chinach stosowano kawę i herbatę do brązowienia tła malarskiego. Dzięki niezwykłym walorom barwnym pozwalała uzyskiwać wyjątkowo naturalny, antyczny odcień sepii, używany do postarzania papieru. Eksperymentowano z ziarnami kawy, tworząc szkice i ryciny. Napar zastępował początkowo pastele, aby w końcu zdetronizować farby akrylowe. Z biegiem czasu kawa stała się samodzielnym środkiem malarskim, pozwalając wykrzesać z siebie całą gamę odcieni brązu – od najsubtelniejszych, zdających się ledwie muśniętymi, po niezwykle intensywne i ciężkie. Monochromatyczne prace charakteryzują się niezwykłym połyskiem oraz – co różni „coffee art.” Od innych technik malarskich – niespotykanym aromatem!

Jean – Jacques Rousseau pisał: „Gdy parzę kawę obok mojego domu, śpieszę otworzyć drzwi, aby wypuścić cały aromat”. Współczesnym artystom udało się uchwycić tę niezwykłą chwilę i wzbogacając ją o emocje, tworzyć dzieła na miarę wielkich mistrzów malarstwa. Okazuje się, że „kawa, woda, papier i pędzel plus koncepcja i talent potrafią przekształcić puste płótno w dzieło sztuki”.

W miarę jak „coffee painting” zyskiwało nowych zwolenników, zmieniały się techniki malarskie. Zaczęto stosować różne gatunki napoju kawowego o niejednolitych odcieniach i rozmaitym nasyceniu brązu. Łączono kawę z innymi substancjami – mąką, klejem do drewna, przyprawami, itp. Przypominało to praktyki znane z renesansu, gdy artyści musieli sami mieszać barwniki, żeby uzyskać konkretny kolor czy wymarzona teksturę.

Tematycznie twórczość „arfe”, nie odbiegając od innych gatunków sztuki, odzwierciedla rzeczywistość bardzo interdyscyplinarnie. Kawa nie służy jedynie do oddawania kawiarnianych klimatów – powstają z niej portrety, pejzaże czy kopie prac znanych mistrzów.

Dziś największa popularnością „coffee painting” cieszy się w Stanach Zjednoczonych. Ma też wielu zwolenników w Azji. Najsłynniejszymi są Pornchai Lerthammasiri z Tajlandii oraz Mira i Amita z Indii. W Polsce z powodzeniem maluje kawą i wystawia swoje prace Mariusz Goławski. Za oceanem prym wiodą Angel Saarkela – Saur oraz Andrew Saur – małżeństwo, dla którego malowanie kawą jest życiowym wyzwaniem. Zaczęli niepozornie, na wystawie w jednej z kawiarni, aby w ciągu dekady stać się niekwestionowanymi mistrzami w malarstwie kawowym. Stworzyli cały ruch poświęcony tej dziedzinie – Coffee Art. Ich prace były prezentowane nie tylko w tradycyjnych galeriach, ale także w nietypowych miejscach ekspozycyjnych na całym świecie. Specjalnością innej amerykańskiej artystki, dawnej basistki Karen Eland, są reminiscencje największych dzieł światowego malarstwa, inspirowane i wzbogacone watkami kawowymi.




„Filiżanka Smaków” nr 5 (25)/2011 – Agnieszka Załubska – Giruć

3 komentarze:

  1. Znajomy artykuł :)
    Po więcej kawowych prac zapraszam na swojego bloga: www.kawa-art.blogspot.com. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać po zdjęciach że znakomicie to wygląda. Takie obrazy w sam raz można powiesić w kawiarni.

    OdpowiedzUsuń