Wielki Eduardo De
Filippo, włoski aktor teatralny i filmowy oraz reżyser żyjący w Neapolu w XX wieku, w jednej ze swych opowieści opisuje używanie „abbrustulaturo” (neapolitańskie
słowo opisujące miejsce do palenia kawy) i panującą tam atmosferę. De Filippo
odnotował, iż mniej zamożne rodziny same paliły kawę, ponieważ jej zielone ziarna były o wiele tańsze. Cudowny, nieodparty zapach palonej kawy, wydobywający się z balkonów,
przenikał liczne ulice i uliczki Neapolu.
A czym dokładnie było "abbrustulaturo”? To cylinder o długości 30 - 60 centymetrów, który przez pręt był zamocowany do metalowej
skrzynki, na podstawie której mieściło się palenisko z żarzącymi się
węgielkami. Zielone ziarna kawy wkładano do środka cylindra, po czym stale
kręcąc korbką umieszczoną na drugim końcu cylindra mieszano je, aż
przybrązowiły się na kolor określany wówczas jako „szaty mnicha”.